Słuchowisko. Pogadajmy o życiu - #102 Terapia

Oglądalność, zainteresowanie: 22235, czas trwania m s, ocena 338, reakcje 64. Wszystko co chcieliście wiedzieć o psychoterapii, a baliście się zapytać. W dodatku na dwa głosy. Zostań moim Patronem! https://patronite.pl/JustynaMazur Dołącz do grupy, pogadajmy o życiu: https://www.facebook.com/groups/pogada ... Komentarze:


- Nie no fajnie się słuchało
- Moja siostra od 20 lat bierze psychotropy bo w pewnym momencie nie byłaby w stanie funkcjonować. W ciągu tego czasu próbowała kilkukrotnie odtawić leki (oczywiście pod kontrolą lekarza) otóż nic z tego nie ma takiej możliwości zawsze kiedy próbowała działy się z nią cyrki, więc już się pogodziła z tym że będzie brać leki resztę życia.
- Swietny odcinek I nawet z humorem 😆fajne dziewczyny a Was I dzieki ze jestescie.
- Psycho trip🤣padłam. Dziękuję dziewczyny za porady i smiech👍
- A zaglądaliście tu? - Windykacja Ubi Ius kancelaria prawna Lublin, zawsze to jest też przydatne.
- Poradnie są tylko prywatne leczyć się na NFZ jest to niemożliwe.
- Bardzo przydatny odcinek, dziękuję :)
- ta dziewczyna mnie uspokaja jej glos
- Terapia 2,5 letnia była dla mnie bardzo ważnym etapem życia. Bardzo podobne odczucia towarzyszyły mi. Z ciekawością wysłuchałam
- Oglądam po raz drugi, bo właśnie zapisałam się na psychoterapię. Mam nadzieję, że mi to pomoże :)
- Znalezienie dobrego terapeuty to sztuka. Staż w tym zawodzie min. 10 lat. Jak w każdym zawodzie mało fachowców. To co dzieje się w zawodzie psycholog to skandal. Na psychologię trafiają ludzie z przypadku . Sami mają problemy i myślą że jak skończą psychologię, to będą mogli sobie pomóc. Psychologia była nauką 30 lat temu. Dziś nowe mody ,nowe trendy,mogą zaszkodzić bardziej niż pomóc. Psycholodzy NIE. Terapeuci TAK ,pod warunkiem że trafi się na odpowiednią osobę.
- Pomysł na odcinek spoko, ale babskie gadanie czyli mało konkretów.
Zmienialyscie kilkukrotnie terapeutów, kilka razy przerywałyście spotkania, a teraz znowu myślicie o powrocie na terapię.
Wniosek taki że jak raz się pójdzie na terapię to się non stop do tego wraca bo człowiek zaczyna coraz więcej analizować siebie , ludzi i otoczenie.
Słuszne uwagi natomiast dotyczyły aby powiedzieć terapelcie o wątpliwościami, o tym gdy nas wkurzy i żeby sprawdzić czy ma kwalifikacje.
Sam korzystam z terapii, mam 3 terapeutę i chodzę od prawie 2 lat.
Czym więcej wiem o sobie tym gorzej się czuję. Kiedyś nie analizowaniem tylko działałem i byłem szczęśliwy a teraz po 2.5roku od traumatycznego wydarzenia nie moge poskładać sobie życia do kupy i jestem już zmęczony.
Dodam że mam terapię na NFZ w dwóch placówkach 2-3 razy w miesiącu, czekałem ok.3-4 tyg na pierwsze spotkanie.
Pozdrawiam wszystkich szukających wewnętrznego spokoju
- Wytrzymałam 10 minut, może teraz taki podcast: o nieudanych terapiach, quasi-terapiach, nietrafionych terapeutach, "specjalistach", pięknych i czystych korytarzach prywatnych klinik i obskurnych wnętrzach NFZ i terminach pozostawiających pacjenta, który nie dysponuje dużą ilością gotówki, w wielomiesięcznym zawieszeniu? Może o tych paniach psycholog, ubranych w dobrych sklepach odzieżowych podczas kiedy ty ostatni grosz wydajesz na spotkanie, mając na sobie kilkuletnie, sparne spodnie? Może o patrzeniu na zegarek pań/panów terapeutów - wyostrza się zwłaszcza przy pełnych godzinach. Dlatego zegar ścienny jest przeważnie umiejscowiony w gabinetach na ścianie za krzesłem pacjenta. Może o wielokrotnym opowiadaniu o swoich traumach i "byciu klasyfikowanym" przez psychiatrów. Albo nieklasyfikowanym. Bo na przyklad jest podwójna diagnoza i odsyłają cię od jednego do drugiego: "bo ja się tym problemem nie zajmuję". I przechodzisz przez piekło opowieści o swoim życiu po raz setny. I wracasz z tym do domu, bo kolejna godzina u jakiejś kolejnej pani bądź pana się skończyła. Może jeszcze powiecie o lekach - otumaniających, niejednokrotnie bardzo drogich (wiadomo jak działa kontakt lekarz - koncern farmaceutyczny. Sponsoring.). Może powiecie o lekarzach którzy pomimo, że znają wasz budżet, zapisują leki ok 60 zł za opakowanie, które starcza na miesiąc - pół. Miejcie odwagę mówić jak jest, zamiast robić reklamę biznesowi który kręci sie w najlepsze, korzystając ze słabości i zagubienia innych osób. Tym ludziom nie chodzi o to żeby kogoś wyleczyć. Chodzi im o to żebyś wiedział, wiedziała, ze ich potrzebujesz.
- Tzw. żółte papiery to zaświadczenie o leczeniu psychiatrycznym, o niepoczytalności lub jej ograniczeniu, które miało wyłączyć odpowiedzialność karną lub zagwarantować uniknięcie służby wojskowej w czasach PRL. Czemu żólte? Tego nie wiem.
- Dieta bezMięsna, niskomięsna powoduje spectrum problemów z psyche. Case ex-vegans.
- Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy pokładają nadzieję na rozwiązanie swoich problemów w psychologu. Psycholog to nie lekarz, to ktoś w stylu doradcy. Mówicie, że ciężko trafić na właściwego terapeutę, to potwierdza, że coś jest w tym biznesie nie tak. A już używanie słów typu pacjent, terapia, psychologia kliniczna, czyli pozorowanie medycznego kontekstu, powinno być prawnie uregulowane, tak aby nie wprowadzać ludzi w błąd.
- Bardzo dobry, autentyczny i zyciowy program.
- Czesc 😊 dziekuje za taka wielka ilosc informacji. Dla mnie bylo bardzo interesujaco zpoaczyc ,jak to w polece wyglada. Ja mieszkam w DE odkad bylam nastolatka, teraz 47 😉😊 mialam ogromne problemy ,ale tutaj naprawde trudniej dostac sie do terapeuty, nawet jak juz wiedzialam, Ze potrzebuje i chcialam, to na tamten czas, niemialam sily przejsc przez ten proces dostania sie do kogokolwiek. Pozdrawiam goraco z kassel
- Hej, bardzo dziękuję za poruszenie tego waznego tematuu. Lecze się od lat 8.. Niestety głównie farmakologiczne, bylam u 4 psychoterapeutek, u każdej po krótszym, dłuższym czasie znalazlam jakąś cechę, która rujnowala wszystko, choc pewnie to ja specjalnie tego szukalam. Ostatnio znow po dłuższej przerwie bylam u psychiatry i znoww chciala wyslac mnie do szpitala, powiedziała jak za kazdym razem, ze samee leki mi nie pomogą.. Ale ja się boję znow opowiadać i tracić wcale nie male pieniądze.. Sciskamm Was Dziewczyny:))
- Bardzo ciekawy odcinek. Jednak z psychoterapia jest duży problem. Powiedzmy sobie szczerze mało kogo stać na wydanie 600 zł. miesięcznie. Terapia na NFZ to niestety mit. Nie ma szans na "dostanie się " na regularne sesje w godzinach popołudniowych. A spotkania raz w miesiącu niewiele dają niestety, tak jak zresztą same powiedziałyście czasem potrzebny jest kontakt nawet dwa razy w tygodniu. Tak więc psychoterapia jest niestety luksusem.
- Coś się z dzwiękiem zadziało. Nie wiem, bo nie znam się, ale jakiś taki szum i pogłos jest wyczuwalny.