Czego terapia nauczyła mnie o relacjach z rodzicami? | Jola Szymańska

Oglądalność, zainteresowanie: 80949, czas trwania 24m 8s, ocena 4259, reakcje 437. Każdy na psychoterapii dochodzi do własnych wniosków i zauważa inne rzeczy :) U mnie było właśnie tak. A jak jest u Was? Dajcie znać w komentarzach. ⬇Linki (także do pozostałych filmów o psychoterapii) ⬇ PATRONITE → https:/ ... Komentarze:


- Strasznie, strasznie mi przykro słuchając tego.Relacja z dzieckiem może być najsilniejszą, jaką mamy w życiu, może dać i rodzicom i dziecku podstawę do zmagania się ze wszystkimi życiowymi problemami i budowaniem następnych wspaniałych relacji obok rodziny, budowanie zdrowych związków z partnerem i później własnymi dziećmi.Mam czwórkę dzieci, bardzo trudny , toxyczny związek z ich ojcem, a jednak udało nam się zbudować nierozerwalna więź, oparta na wzajemnym szacunku do siebie, własnych odmienności, innych potrzeb, jest i wspólnota i zdrowe funkcjonowanie jako jednostka.Przeszliśmy wspólnie przez masę problemów, i dzisiaj , gdy w retrospekcji cofam się do czasu ich dzieciństwa i dorastania , i zastanawiam się, cóż takiego zrobiłam dobrze, myśle ze wspólnym mianownikiem są rozmowy. Uczciwe, bez udawania, ze potrafię coś, czego nie potrafię, ze jak boli, to boli, ze coś czuje , lub czegos nie czuje, nazywanie własnych uczuć i potrzeb.Nie wywyższanie się.Pomaganie im w nazywaniu tego, co same czuja. Szacunek i akceptacja.Nie byłam tez matka , której świat kończył się na dzieciach.Dbałam o siebie, moje potrzeby i hobby.
Jednak zawsze o wszystkim uczciwie rozmawialiśmy.
Dzisiaj każdy z nich buduje swoje związki i swoje relacje, jednak w sytuacjach problemowych jesteśmy jak trzej muszkieterowie, jeden za wszystkich, wszyscy za jednego😜
- mam identyczną sytuację w domu
- Troche jest to ciekawe ale tez nudne i “przegadane” w niektorych miejscach
- dzięki że robisz materiały dla HSP :) brakowalo tego w polskim internecie
- Moim zdaniem take, rikkaweddings.com - dekoracja sal lublin, zawsze to jest też przydatne.
- Bardzo dobry odcinek
- Niektóre komentarze mnie okropnie brzydzą. Nie wiem czy owe osobniki zapoznały sie z powyższym materiałem. Po ich wypowiedziach wnioskuje, że nie.
„Sama sie skrzywdziłaś, nie zwalaj na osoby trzecie” - dlatego, że korzysta z rad terapeuty, bo nie chce nadal widzieć świata i nosić ciężaru swojego dzieciństwa na barkach? Dlatego, że podjęła próbę ulokowania swoich emocji i nauczenia sie radzenia sobie z nimi - czego właściwie powinni nauczyć nas rodziciele, nie uczą tego w szkołach bo wydaje sie to zbędne. A potem te wieczne komentarze, że ktoś był za słaby, że nie wytrzymał, że popełnił samobójstwo.
Film nie jest o tym, że ktoś nie pasuje do nas intelektualnie jak to jakiś mądry użytkownik napisał. Film dotyczy traum z dzieciństwa, błędów rodzicielskich jakie odbijały sie echem na dziecku.
No nie wiem czy jej winą jest to, że na przykład (ponieważ nie znam jej głębszej relacji z rodzicami, Jola nie robi nam oględzin swojego życia także posłużę sie tylko przykładem) matka uderzyła swoje dziecko, ponieważ dziecko nie posprzątało zabawek, ponieważ wyraziło swoje zdanie jakie MATCE sie nie podobały bo pewnie uraziły jej światopogląd. Nie wiem czy winą takiej osoby jest to, że wyszydzane wiecznie przez rodziców, wyzywane od najgorszych, od nieumiejących niczego, leni, nieuków kiedy rzeczywistość nie jest tak zakłamana jak słowa, to nadal jej wina?

Naprawdę wiele osób jednak potrzebuje terapii ale niewielu zdaje sobie z tego sprawę przez co wyładowuje swoją frustracje w komentarzach pod filmikiem (który jak zgaduje nawet ich nie tyczy, bo gdyby tyczył nie próbowaliby usprawiedliwiać wymienionych w filmiku zachowań, nie próbowaliby być pępkiem świata - „że to jest nasza wina a nie rodziców bo nie ma rodziców idealnych”).
- Przepraszam ale mam pytanie czy ty kiedykolwiek postawiłaś się w ich sytuacji.,chyba nie ,nie masz pojęcia dopóki to nie dotknje ciebie tą więź rodzic i nastolatka .Jeśli ty znalazłaś się w tej rodzinie bo masz do przepracowania twoją karmę nie wiem czy wiesz o czym mówię. Radzę sobie a wręcz polecam sprawdzić ,gdy to zrozumiesz wtedy będziesz wolna emocjonalnie zobaczysz jakie miałaś powiązania z rodzicami w poprzednich wcieleniach ,wtedy nie będzie ci potrzebny psychoterapelta bo teraz to widać że próbujesz przekonać sama siebie Spróbuj odkryjesz kim naprawdę jest twojej ego twoja dusza . Nie bądź proszę na mnie zła i z serca polecam zagłębić Ci się w tym argumencie odkryjesz twoje prawdziwe" Ja" z ogromnymi wadami których teraz nie widzisz ..😘🤗.napisałam z własnego doświadczenia
- rodzice dali ci tyle, ile mieli. Nie ma rodziców idealnych. Ty też nie będziesz idealnym rodzicem, bo takich ludzi nie ma. Pomyśl o tym. Oby twoje dzieci nie zerwały z tobą kontaktu...Bo może się okazać, że nie spełniasz ich oczekiwań.
- Ja do tej pory czasem słyszę, że przesadzam i jestem nadwrażliwa. Czyt. Jak zwykle robisz problemy - znowu nasz fazę. 🥴😔 Bardzo to przykre.
P.S. Też zawsze zazdroszczę tych zdjęć z rodzicami na socialach w te dni. 😉
- Super wykład o twoim przypadku próby przepracowania ...jeszcze nic nie przepracowałaś. Jesteś na samym początku, długa droga przed Tobą . Za 20 lat, może 30 lat będziesz w połowie drogi , która nazywa się rozwój świadomości człowieka i relacji międzyludzkich. Nie popisuj się tak rozpaczliwie, wypośrodkuj emocjonalnie swoje wystąpienia...bo geniusz tkwi w prostocie i lekkości. A ty nadajesz temu tematowi takiej ciężkiej pracy, jak w kopalni. Poziom świadomości emocjonalnej ludzi wzrasta , nie jesteśmy na etapie epoki kamienia łupanego. Twoi rodzice powinni dokładnie równolegle do ciebie ..taki wykład zrobić na youtube . Dlaczego?........dla równowagi. Bo kij ma zawsze dwa końce, taka karma. Karmicznie nie zasłużyłaś na innych rodziców. Dostałaś dokładnie takich, żeby przepracować relacje z samą sobą. Ale to już nauka na uniwersyteckim poziomie, jeszcze podstawówki nie ukończyłaś... a chcesz być profesorem? Największym twoim rywalem będzie opór w twoim umyśle. Ale jest granica, której nie będziesz wstanie przekroczyć w swoim rozwoju. Jeśli wszyscy wokół ciebie skaczą z zachwytu, ty przestajesz się uczyć. I tylko tacy są twoimi znajomymi. Reszta musi się zmienić...paranoja umysłowa.
- Ty masz to do przepracowania sama ze swoimi rodzicami, to wystąpienie jest jedną wielką sesją terapeutyczną dla ciebie samej. Dużo czasu upłynie zanim uświadomisz sobie że rodzice mają prawo mieć taki sam poziom świadomości oczekiwań i przekonań jaki ty demonstrujesz teraz...w swoim przekazie jesteś krzyczącym i skrzywdzonym emocjonalnie dzieckiem. Rodzice dla CIEBIE to ludzie, którzy muszą ponieść konsekwencje swoich złych wyborów. Pamiętaj, że niedługo ty dziecino będziesz dokładnie tak oceniana przez swoje dzieci. Może będziesz pierwszą na świecie ,tak świadomą i tak duchowo mądrą matką...że uczyć się będą od ciebie miliony...Ha. Teraz dla równowagi opowiedz coś pozytywnego o swoich relacjach i doświadczeniach z rodzicami. I nie zapominaj o tym, że rodzice twoich znajomych..to też toksyczne, emocjonalnie zaburzone jednostki. Polecam zrobienie psychoanalizy całej grupie twoich znajomych, bo jeszcze okaże się ..że niektóre osoby podświadomie przypominają Twoich rodziców, i co wtedy ?
- Bardzo mądre słowa
- Jola, dziękujemy Ci, że jesteś <3
- Kocham Cię Jola❤️🖤
- Oglądam z łzami w oczach
- Jeeeżuuu! 100% racji! jestem starsza od Ciebie o 6 lat i do tej pory mam koszmary związanymi z moimi rodzicami a szczególnie z matką która już nie żyje. Z ojce nie mam kontaktu (od 13 lat) i nie chce go mieć bo relacje były bardzo toksyczne i przemocowe. Moje dziecko prawdopodobnie nigdy nie pozna dziadka co jest najsmutniejsze w dzień dziadka.
- Polecam książkę „Dorosłe dzieci niedojrzałych emocjonalnie rodziców”. Tam są podane sposoby jak w nieraniący, grzeczny sposób stawiać granice swoim rodzicom.

Jolu zgadzam się, że mamy prawo być źli na rodziców i to oni ponoszą odpowiedzialność za wychowanie dziecka.

Niemniej uważam, że przebaczenie jest istotnym elementem także dla naszego rozwoju i jeśli zatrzymamy się na przeżywanych emocjach, to ciągle czegoś nam będzie brakowało a rany nigdy się nie zabliźnią.

Co więcej nie wiążę przebaczenia z brakiem złości na daną osobę. Uważam, że przebaczenie wiąże się też z życzeniem komuś dobrze, Z zachowaniem w którym nie ma chęci zemsty.

Moja terapia nauczyła mnie jak ważne jest budowanie szczerych i otwartych relacji z ludźmi, pozwalanie sobie na emocje i stawianie granic w relacjach. Także, że równie ważne jest przestrzeganie cudzych granic i że każdy człowiek ma swoją historię która pozwala nie oceniać, a rozumieć.
- Także zrobiłam caming out, ale to wpłynęło na mnie źle, tylko ból i łzy. Powoli zaczynam rozumieć, że jeżeli tylko ja chce takiej relacji to sama jej nie zbuduje.
- Ale super ze powiedzialas ze nie trzeba wybaczać i wybaczanie nie wiąże się z zapomnieniem. Wszedzie słucha się o tym ze niestety jest inaczej. W kolo ludzie wlasnie tego oczekują. A nie zawsze jest się gotowym na wybaczenie. Pozdrawiam :)
- Uczucie bycia niewypałem dla własnej starszyzny. Bezcenne.